Nie moje ,ale jako czytelnik juz tylko z doskoku zajrzalem na stronke a tutaj taki tekst.
Tekst powazny ,dajacy do myslenia ,malo wulgarny. Po glebszym zastanowieniu spisany jakis tam urywek mojego zycia...zreszta
fragmenty ...
,,ŁAWECZKA"
,,Tak naprawdę to nie była ławeczka, tylko próchniejące, przewrócone drzewo, które wybraliśmy z dwóch powodów: było na tyle daleko ścieżek nadmorskiego parku, że mogliśmy tam być sami, a także dlatego, że było to jedyne próchniejące, przewrócone drzewo, po którym nie chodziły te pieprzone robaczki.
I to drzewo nazwaliśmy ławeczką. Bo tak ładniej. "
Każdy z nas ma swoją ławeczkę. Nawet nie jedną. Mamy takie miejsca, do których potrzebujemy wracać, nawet jeśli pamięć o nich budzi w nas tęsknotę. Miejsca, które opowiadają naszą historię, piękne chwile z tymi, którzy kiedyś byli nam bliscy. To podwórka naszego dziecństwa, domy naszych rodziców, dziadków, pierwsze pocałunki, spacery, obietnice, wyznania, rozczarowania. Gorycz rozstań. To piosenki, które razem słuchaliśmy, słowa, których nie chcemy zapomnieć. Często lapiemy się na naiwnej wierze, że może one wcale nie były ulotne i musimy jeszcze trochę poczekać?
,,To miejsca, w których zawsze czujemy się samotni i wcale z tym nie walczymy, wręcz pogłębiamy uczucie bezsilności, zastnawiając się... czy ta druga osoba też o nas pamięta, czy to samo czuje, czy należąc już do kogoś innego, wciąż darzy szacunkiem wspomnienia chwil spędzonych z nami? I czy też lubi do nich wracać?
W myślach, bo wstydzimy się na głos, pytamy ich: gdzie teraz jesteś? czy wciąż nas pamiętasz? Czy wiesz, że ja pamiętam?
To miejsca, w których wszystkie pytania, jakie sobie zadajemy, pozostają bez odpowiedzi.,,
by kominek
mysle,ze tesknimy do takich miejsc dlatego,ze wiezy laczace nas z tymi bliskimi nam osobami, zostaly przerwane nagle lub nie wg. naszych oczekiwan..tesknimy nie tyle do tych miejsc co do tej osoby bedacej z nami w tym miejscu..
Rozstania,po ktorych juz nigdy sie nie spotkamy wywoluja w nas zal i tesknote za tymi miejscami..
smierc..lub odejscie kogos z kim nie chcemy sie rozstac stwarza w nas niespelnione pragnienie aby pobyc w TYM miejscu i powspominac..poczuc magie ukochanej osoby..
Jesli rozstanie nastapilo z naszej inicjatywy w sposob trzezwy i w zgodzie z soba nie tesknimy do tych miejsc..ale tesnki ktos kogo zostawilismy..
TESKNOTA to straszna rzecz:(
mam troche takich miejsc..