jakos tak srednio na jeza mi to idzie po wczorajszym pozegnaniu ,jestem jeszcze w lesie,niema co zresetowalem sie i to niewasko. walizka w rozsypce ,a ja mam brak pomyslu jak sie do tego zabrac ,na szczescie bus mam pozno w nocy wiec zdaze ,i czego tym razem zapomne wziac?
juz jutro sie okaze przy rozpakowywaniu czego nie wzialem
Nie dodano jeszcze żadnych komentarzy.